Mam ten komfort, że mogę od jakiegoś czasu spędzać przedpołudnia na leniuchowaniu i planowaniu zmian w moim domu. Dlaczego? Zdradzę następnym razem ;)))
Na zewnątrz zimno, pada śnieg, a ja na mojej ulubionej kanapie, pod oknem dachowym z pyszną kawą i domowym ciastem.
Ciasto to jest jednym z ulubionych ciast moich bliskich i odkąd znalazłam przepis gdzieś w internecie, piekę je co chwilę. Jest bardzo proste w wykonaniu, ZAWSZE się udaje i co najważniejsze przez kilka dni smakuje wyśmienicie.
Przepis na ciasto z bananami
Składniki:
2 bardzo dojrzałe banany (ja używam takich o prawie całkowicie czarnej skórce)
150g masła
150g cukru
3 jajka
150g mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta cynamonu
40g wyłuskanych orzechów (ja dodaję włoskie)
Sposób przyrządzenia:
Banany obrać, pokroić w kostkę. Kawałek masła (z przewidzianej porcji) rozgrzać na patelni, wrzucić banany i posypać łyżką cukru (także z przewidzianej przepisem porcji). Smażyć delikatnie mieszając na średnim ogniu przez ok. 5 minut.
Resztę masła roztopić na małym ogniu. Jajka wbijamy do miski, dodajemy resztę cukru i ubijamy aż powstanie spieniona masa. Następnie dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i cynamon. Mieszamy, po czym dodajemy masło i banany. Orzechy grubo siekamy (ja je wcześniej zalewam wrzątkiem, by zmiękły) i dodajemy do ciasta. Mieszamy i wlewamy do foremki wysmarowanej masłem (ja używam keksówki 31cmx11cm).
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 45 minut. Ja stosuję opcję góra-dół bez termoobiegu, bo z nim ciasto za bardzo mi się przyrumieniało na wierzchu.
Naprawdę polecam. Jest ono delikatne w smaku, pachnące bananami, lekko wilgotne od owoców, z chrupiącymi orzechami.
Smacznego! |
U nas w mieszkaniu przygotowania do świąt rozkręciły się na całego. Co chwilę dodaję kolejne dekoracje świąteczno-adwentowe. Zmieniłam już obicia na ektorpach na kremowe. Wcześniej je dałam do pralni chemicznej, bo te żakardowe można tylko w ten sposób czyścić. Jakby kogoś interesowało, koszt wyprania obić na "dwójkę" i "trójkę" to u mnie w mieście 80zł. Da się przeżyć. Lubię te obicia zimą, bo są ciepłe i przytulne, chociaż szybko się brudzą. Do nich tradycyjnie czerwone poduszki, także niesamowicie ocieplają wnętrze, prawda?
Poduszki to taka zbieranina. Co roku przybywają kolejne. W tym roku kupiłam dwie kwadratowe w kremowe gwiazdki w Pepco. Cudne i cudna też cena 9,99zł. Prostokątne w białe gwiazdki z białymi "tyłami" uszyłam sama (!) swoimi dwiema lewymi rączkami ze ściereczek kuchennych kupionych w Tesco. Śliczne mają tam tekstylia kuchenne w świątecznym klimacie.
Na stole dekoracja w szarym koszyku z Pepco - zapachowa świeca w pojemniku z pokrywką i urocza roślina (nie znam nazwy) z czerwonymi kuleczkami kupiona w Kauflandzie. Mało wymagająca, pięknie się rozrasta.
Pozdrawiam i do usłyszenia.
Ślicznie u Ciebie - jednak czerwień w świeta dodaje niepowtarzalengo klimatu :)Super poduchy - muszę przejechać sie do pepco.
OdpowiedzUsuńWczoraj także zaczęłam przyozdabiać mieszkanie - ale nie miałam jeszcze czasu aby porobić zdjęcia i wrzucic na bloga. W każdym bądź razie - będą takze dodatki czerwone :)
Ta czerwień niesamowicie ożywiła wasze wnętrza. Wystarczy kilka czerwonych akcentów i zaraz zrobiło sie energetycznie. Jesteś szczęściarą, ze możesz robić zdjęcia w domu dopołudniowa porą, ja muszę czekać na weekend :-)
OdpowiedzUsuńWitem serdecznie. Ślicznie urządzasz swoje wnętrza. Jestem naprawdę pod wrażeniem "smaku" i stylu:) Ja mam wielki problem z ożywieniem mojej sypialni. Nie mam kompletnie pomysłu na ciepłą, przytulną i zarazem odrobinę romantyczną sypialnie. Widzę, że Twoją pasją jest dekorowanie wnętrz. Może mogłabyś mi podsunąć kilka propozycji zmiany wnętrza mojej sypialni po podesłaniu fotek. Czekam na odpowiedź:) pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńGosiu oczywiście, że spróbuję Ci pomóc. Przyślij zdjęcia na mojego maila: kalinkowo@gmail.com
UsuńNapisz też, jakie zmiany są możliwe, np. malowanie ścian, zakup ewentualnych mebli. I mam nadzieję, że lubisz Ikeę, bo ja jestem jej wielką fanką:-)
Dziękuję za odpowiedź. Proszę odwiedź swoją pocztę, ponieważ wysłałam e-maila. Pozdrawiam Gosia
Usuń