środa, 16 października 2013

Jesienią więcej światła poproszę!

Choć lato dało nam się we znaki w tym roku, a to komary, a to upały, to jesienią tęsknię za światłem. Coraz krótsze dni, mało słońca, u nas ciągle mgły i zamglenia (jak to mówią specjaliści). Już po południu muszę zapalać lampy. Lubię oświetlenie punktowe, wiele źródeł światła w pomieszczeniu. Zwłaszcza takie pomieszczenie jak nasz salon połączony z kuchnią wymaga przynajmniej kilku lamp. Tym bardziej, że lampa nad stołem choć przepiękna, światła daje niewiele, ze względu na małe klosze. Oświetla głównie stół.


Już od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem kupienia pary lamp na komodę stojącą za stołem. Niestety te, które podobały mi się, miały odstraszające ceny.  Rok temu pojawiły się dość fajne lampy w Pepco, ale zanim się dowiedziałam, już ich nie było. Na szczęście w tym roku też były w ofercie. Obejrzałam je i stwierdziłam, że nic lepszego w tej cenie nie kupię. No i mam.


Myślę, że wyglądają nieźle. W każdym razie ja jestem zadowolona. Dają miłe, przytulne światło, a w całym pokoju jest o wiele jaśniej, gdy są zapalone. Jesienią do łask wracają też świece.









Ostatnie zdjęcie to zapowiedź kolejnego pomysłu wnętrzarskiego. Realizacja na dniach, a relacja naprawdę już wkrótce. Na swoją kolej czeka też odnowiony pokoik Kalinki, ale nadal brakuje w nim kilku detali. Pozdrawiam.

4 komentarze:

  1. Też podobaja mi się te lampy z pepco, wyglądają jak drewniane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oświetlenie piękne :) a zdradzi Pani gdzie można dostać taką lampę jak wisi u pani nad stołem? czegoś podobnego szukam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampa nad stołem jest firmy Massive model Fender Eseo. Ja kupiłam ją w 2010 roku przez internet. Już nie jest produkowana, ale może gdzieś ją znajdziesz w jakimś sklepie internetowym.

      Usuń